sobota, 11 lutego 2012

2. secret

* Oczami Justin'a *

Zapłaciłem za taksówkę, wyszedłem i stanąłem obok domu chłopaków. Lubię ich. Chociaż tylko jeden z nich jest w moim wieku to umiem się z nimi porozumieć. Podszedłem do drzwi i zadzwoniłem dzwonkiem. Otworzył mi Louis, który cały czas z kimś SMS-ował. Muszę powiedzieć, że nawet witając się pisał wiadomość. Przywitałem się z resztą chłopaków, a Niall zaczął piszczeć na cały dom. Wiedziałem, że jest moim fanem i zdziwiłem się że reszta go nie ostrzegła przed tym, że u nich będę. 
- Justin, po co ty tu w ogóle przyjechałeś ? - spytał Liam.
- Wiecie, bo chcę znaleźć miłość i chyba poznałem ją na lotnisku.
- Szybki jesteś - powiedział Harry.
- W sensie czego szybki ? - spytałem.
- No, że już poznałeś kogoś. 
- A tak. To gdzie mam spać ?
- Chodź zaprowadzę cię - powiedział Harry i poszedłem za nim na górę do pokoju.

* Oczami Louis'a *

Cały czas pisałem z Carly. Znam ją od niecałych 2 godzin, a już każe mi do niej iść. No, ale czemu miałbym jej nie odmówić ? Może, dlatego, że jest Justin, ale właśnie Harry poszedł z nim zaprowadzić go do jego pokoju, więc ja postanowiłem się wymknąć. Ubrałem tylko szybko jakiś sweter i udałem się w stronę domu Carly. Mieszkała ulicę dalej, więc zdziwiłem się czemu jej wcześniej nie widziałem. Jej dom był jak większość w naszej dzielnicy. Podobny do naszego. Zadzwoniłem dzwonkiem, a otworzyła mi Carly. Poszedłem z nią na górę do jej pokoju i sam zacząłem rozmowę.
- Carly, słuchaj .
- Tak ?
- Bardzo mi się podobasz i takie pytanie czy chciałabyś ze mną być ?
- Louis, jakbyś czytał mi w myślach. Jasne, że tak - odpowiedziała Carly i rzuciła się na mnie. Siedziałem akurat na jej okrągłym fotelu, a ona siadła na moich kolanach i objęła mnie, a nogi wsadziła za moje plecy, na tym polegało jej rzucenie się na mnie. Gdy Carly właśnie mnie całowała, a ja trzymałem ją za pośladki do jej pokoju weszła jej mama, a my automatycznie oderwaliśmy się od siebie.
- Carly Stace co to ma znaczyć ? - spytała ze złością.
- Mamo, właśnie chciałam Ci przedstawić mojego chłopaka. To Louis Tomlinson z One Direction - powiedziała Carly.
- Dobrze, chciałam tylko zobaczyć czy nigdzie nie wyszłaś. Louis załatwisz mi autografy od chłopaków i ciebie dla córek moich koleżanek z pracy, wielkich fanek One Direction ? Carly ja z tatą wychodzę.
- Oczywiście - powiedziałem z uśmiechem i mama Carly wyszła, a my z Carly wróciliśmy do tego co przed wejściem jej matki do pokoju. Nagle poczułem jak Carly wsadza ręce w moje spodnie.
- Carly jesteś pewna, że chcesz to zrobić ?
- Mhm...
- Okey.
Podniosłem Carly i położyłem ją lekko na jej łóżku, a następnie usadowiłem się obok niej. Ona zaczęła rozpinać mojej rurki, a ja zacząłem ściągać jej bluzkę. Jednak gdy już to zrobiłem nagle Carly gwałtownie obróciła się i zaczęła płakać.
- Carly, co się dzieje spytałem i przytuliłem ją do siebie. 
- Jednak nie mogę tego zrobić, mam z tym złe wspomnienia.
- Czemu ? Powiedz mi.
- Nie mogę.
- Zaufaj mi.
- Gdy miałam trzynaście, może czternaście lat mój starszy brat, wówczas osiemnastoletni wykorzystał to, że rodziców nie było w domu i zaciągnął mnie siłą do łóżka. Byłam przez to w ciaży. On mnie po prostu zgwałcił. Dziecko urodziłam, ale zajmuje się nim moja babcia, a brat siedzi w więzieniu, jednak stale się boję tego, że przyjdzie i zemści się na mnie. Chciałabym zobaczyć teraz moją córkę Lilly, ma teraz cztery lata i nie wie, kto jest jej matką. 
- Na twojego brata to nie mam słów. Gdzie mieszka twoja babcia ? 
- Koło Londynu. Pół godziny drogi stąd. 
- Jedziemy tam. 
- Louis zwariowałeś ? 
- Nie. Jest dopiero 13:45 do 20 będziemy tam. Chcesz ?
- Tak. 
- Dobra to ja szybko pobiegnę po auto, podjedziemy kupić coś małej i pojedziemy do twojej babci. 
- Dobra. 
Zapiąłem spodnie, a Carly ubrała bluzkę. Wybiegłem z jej domu i pognałem do mojego. Wziąłem kluczyki, powiedziałem chłopakom, że będę o 20 i podjechałem autem pod dom Carly. Czekała już na mnie, siadła tylko do auta i podjechaliśmy do centrum handlowego, po jakąś zabawkę dla Lilly i pojechaliśmy w stronę domu babci Carly. Gdy dojechaliśmy na miejsce razem z Carly wyszliśmy z samochodu i udaliśmy się do jej babci, która akurat robiła coś w ogrodzie z małą dziewczynką. Była to najwidoczniej Lilly, bo była podobna do Carly. 
- Carly, czy to ty ?
- Tak babciu to ja. A to Lilly ? 
- Tak. Lilly chodź tu - zawołała babcia.
- Co ? - spytała Lilly. Muszę przyznać, że była słodka. 
- Lilly jestem twoją mamusią - powiedziała Carly.
- Co ty mówisz ? 
- Tak Lilly mam ciebie prezent. 
- Co to ? - spytała z radością na ustach.
- Chodź z tatą to ci pokaże - powiedziała Carly i uśmiechnęła się do mnie. Wiedziałem o co jej chodzi. Carly została z babcią, a ja wziąłem na ręce Lilly i poszedłem z nią do auta. Wyciągnąłem z bagażnika rowerek, czyli nasz prezent dla niej. Lilly od razu na niego siadła i kazała mi siebie prowadzać. Po 10 minutach dała mi spokój i poszedłem z nią do Carly. 
- Dała wycisk ? - spytała babcia Carly.
- Nie, po koncertach mam większy. 
- A tak babciu, to jest mój chłopak Louis Tomlinson. Kojarzysz pewnie One Direction ? 
- No przecież wnusiu. Louis zawsze był twoim ulubionym.
- Babciu - powiedziałam z uśmiechem.
- Naprawdę ? - spytałem.
- Tak - odpowiedziała Carly. 
- Carly weźmiesz z Louis'em Lilly i pobawicie się z nią. Ja dokończę to i zaraz przyjdę. 
- Dobrze babciu. 
Lilly od razu znów wskoczyła mi na plecy, bo kucałem i kazała nieść siebie na barana. Gdy byliśmy prawie koło altanki, gdzie kazała mi iść Carly, Lilly zechciała abym niósł ją na rękach, a ta do ucha zaczęła śpiewać What Makes Your Beautiful. Gdy śpiewała swoim słodkim głosikiem : You don't know, You don't know you're beautiful, dołączyłem się do niej i zaśpiewaliśmy piosenkę do końca. Carly oczywiście wszystko musiała nagrać, ale nie żałuję jej tego, będę miał fajną pamiątkę. Zaśpiewałem z Lilly praktycznie całą płytę Up All Night. Wiedziałem teraz, że jest na pewno wielką fanką One Direction. 

*  *  *
To taki drugi rozdział. Miał być inny, ale myślę, że się podoba :)

9 komentarzy:

  1. ona już z Lou ?? O.o szybka jesteś ale przynajmniej coś się dzięki temu dzieje :) czekam na nn ♥ @UrAmazaynSmile

    OdpowiedzUsuń
  2. Łoooł wszystko szybko się dzieje ;D Ale to dobrze ! Tylko mam nadzieję, że Carly będzie z Justinem (takie jest moje zdanie) ;p Oczywiście, że czekam na następny.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. ZA SZYBKOOO! Znają się od 2 godzin i już są razem? Kurde, mogłaś ich troszkę przetrzymać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. troszkę za szybko się to dzieje. powinnaś dokładnie opisać poszczególne sceny. to tak na marginesie. ;)

    a teraz coś od zapalonej fanki 1D: takie wzruszające i słodkie.. aa! kocham Lou. ♥

    xx

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeju jak tutaj wszystko się szybko dzieje! 2 godziny ?! :O Ale fajnie ,bo dzięki temu będzie duużo akcji (:

    OdpowiedzUsuń
  6. dobra powtórzę się ZA SZYBKO im to idzie!!! ale i tak może być mega ciekawie :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Własnie mam nadzieje ze Bedzie z JB a jak nie to mam nadzieję ze edzie szczęsliwa z tym Lou

    OdpowiedzUsuń
  8. szybka jest xD właśnie, za szybko, powinnaś dokładniej opisać tą ostrą scenę :D jak będziesz pisać nowy to informuj <3

    OdpowiedzUsuń
  9. bardzo szybko to piszesz ;d hahahahha ale fajne ;d

    OdpowiedzUsuń